Strony

sobota, 26 października 2013

TERAZ TYLKO NIEBO

Nie myślałem, że coś tak "głupiego" jak blog, może dać komuś tak dużo radości i dodatkowej woli walki. Tak było z moją mamą. Radość, że jest tak dużo ludzi zaglądających na jej bloga, że tak wiele ludzi pozytywnie patrzyło na to co robi.

Dziękuję wszystkim,  za ten czas, który tak naprawdę nieświadomie jej poświęciliście.

Niestety dziś, ok godziny 10.40 moja mama zmarła. Jej organizm po autoprzeszczepie, gdy jego odporność spada do zera (to normalne), nie dał rady obronić się przed zapaleniem płuc.

Piszę tu, bo wiem, że ten blog był dla niej ważny. Każdy z was zasługuje wiedzieć, że tak się stało, że nas opuściła i że LALECZKI BABCI ANI będą od tej pory dostępne tylko dla aniołków w niebie.

Artur

To jej ostatnie zdjęcia, z 10.10.2013r., jak zajechaliśmy do Gliwic i czekaliśmy na przyjęcie do szpitala. Wtedy byliśmy razem po raz ostatni.




6 komentarzy:

  1. Wyrazy najgłębszego współczucia... W tym wieku się jeszcze nie umiera, ale cóż Bóg tak chciał, widocznie Laleczki są potrzebne też i w niebie [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje najszczersze kondolencje dla całej Rodziny. To takie smutne :(
    [*]

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam z Anią na izolatce. Razem spędziłyśmy sporo czasu i nawzajem się wspierałyśmy w całym tym procesie autoprzeszczepu - przynajmniej tak mi się wydaje. W nocy z czwartku na piątek jej stan się pogorszył, miałam wrażenie że to nic poważnego. Nad ranem stan był już poważny (opisuję wszystko z moich obserwacji) ale Ania dzielnie się trzymała! Zresztą jak i wcześniej....Lekarze nic nie mówili, a mnie rano przeniesiono z izolatki, wręcz wygoniono. Nawet nie miałam możliwości powiedzieć jej cokolwiek. Dziś weszłam na bloga z nadzieją, że czuję się lepiej i już coś napisała. Powyższy wpis był dla mnie szokiem i do tej pory ciężko mi opanować emocje.
    Całej rodzinie Ani bardzo współczuję i składam najszczersze kondolencje. Miałam okazję się przekonać jak wspaniałą osobą była BABCIA ANIA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Agnieszka.
      Przykro mi, że o jej śmierci dowiedziałaś się z bloga, ale lekarze nie chcieli Cię martwić. Jeżeli nie miałabyś nic przeciwko, to chciałabym zadać Ci kilka pytań dotyczących mojej Mamy... byłaś w sumie ostatnią osobą z którą spędzała swoje dni... zostawiam Ci maila mile-nka@o2.pl
      pozdrawiam,
      Milena

      Usuń
  4. Wyrazy głębokiego współczucia [*] :(

    OdpowiedzUsuń