Staram się udostępnić jak najwięcej swoich rękodzieł. Przeplatam wykonane wcześniej i te wykonane na bieżąco. Wszystko po to, żeby Was nie zanudzać. Nie wiem na ile mi to się udaje i czy chętnie zaglądacie na mój blog. Fajnie robić co się lubi, a przy okazji może zainteresować innych. Oto i gotowe następne moje dzieło. Tym razem to bardzo ciepły sweter. Pasuje do pory roku obecnej i zbliżającej się. Trafi do mojej synowej Pauli. Piszę trafi, bo jest jeszcze u mnie. Ale niebawem będzie u Niej. Pauli marzył się taki duży, ciepły sweter ... a że marzenia się czasami spełniają ... to będzie miała. Gwarantuję, zima w nim nie będzie jej straszna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz