Przystąpiłam więc do pracy. Pracowałam, a lalki przybywało i coraz bardziej cieszyła moje oczy. Wiedziałam, że ucieszy też oczy Gabrysi. No i tak się stało. Iskierki w jej oczach na widok lalki mówiły wszystko. Gabrysia się cieszyła razem ze mną. Lalka otrzymała imię "Gosia", ale z Gabrysią to nic nie wiadomo, raz nazwie ją Gosia a czasami Basia.
A teraz coś o lalce: zrobiona jest z włoczki, włosy jej można czesać i robić różne fryzury.
Wysokość lalki to ok. 50 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz