Strony

piątek, 13 września 2013

Sweterek rozpinany.

Z tym sweterkiem to miałam same przygody. Ale tak to jest jak do pracy jest określona ilość włóczki, a wymagania duże co do jego wyglądu. Myślałam, że już zrezygnuję. Nie miałam pojęcia jaki zrobić  wzór. Szczerze mówiąc miałam dość. Ciągle próbowałam . Dziergałam i prułam, i tak kilka razy. Aż przyszedł mi  pomysł na zrobienie. Oto i efekt :-).











2 komentarze:

  1. Cześć Aniu, fajne te Twoje sweterki, widzę, że upodobałaś sobie ażurki. Dobrze, że nie zrezygnowałaś, bo mi też bardzo spodobał się ten sweterek:)...właścicielce pewnie też;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Basieńko. To nie ja upodobałam sobie ażurki,to córka takie lubi. Zawsze jak zaczynam robić, to mi mówi "mamo, tylko pamiętaj żeby były duże dziury". Ma też i takie gładkie, ciepłe w swojej kolekcji. Pokażę i je kiedyś. Jeżeli będzie zainteresowanie blogiem to będę go prowadziła. Nie wiem jak będzie gdy pójdę już niedługo do szpitala. Czas pokarze. Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń